Rumunia 2012

poniedziałek, 23 lipca 2012

Za.... zbyt rzadkie miganie (Transalpina)

Weekend spędzony na Transalpinie. Uff - niesamowita przyroda, Beskidy, Toskania, alpejskie serpentyny, francuskie winnice... Wszystko w 2 dni i 700km.

Autor: Light o 04:17
Wyślij pocztą e-mailWrzuć na blogaUdostępnij w XUdostępnij w usłudze FacebookUdostępnij w serwisie Pinterest

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Nowszy post Starszy post Strona główna
Subskrybuj: Komentarze do posta (Atom)

Archiwum bloga

  • ►  2017 (1)
    • ►  marca (1)
  • ►  2016 (3)
    • ►  listopada (3)
  • ►  2015 (6)
    • ►  lipca (1)
    • ►  maja (1)
    • ►  marca (4)
  • ►  2013 (6)
    • ►  sierpnia (1)
    • ►  czerwca (1)
    • ►  kwietnia (2)
    • ►  marca (1)
    • ►  stycznia (1)
  • ▼  2012 (35)
    • ►  grudnia (4)
    • ►  listopada (2)
    • ►  października (4)
    • ►  września (2)
    • ►  sierpnia (1)
    • ▼  lipca (8)
      • Za.... zbyt rzadkie miganie (Transalpina)
      • Czas leci jak szalony
      • Weekend
      • Przygnębiająco, i nie o Rumunii
      • Głupi Osioł
      • Zdarzenia biurowe
      • Gdzie jestes.....Shreku?
      • Back to hell
    • ►  czerwca (14)

O mnie

Light
Wyświetl mój pełny profil
Motyw Prosty. Obsługiwane przez usługę Blogger.